POSŁANIEC        1/2005

      POŻEGNANIE.?

             6 kwietnia 2005 r. na  „ stawie„  w   Balicach  została odprawiona msza święta w intencji Jana Pawła II.    Pomimo przejmującego zimna, we wspólnej modlitwie uczestniczyły rzesze mieszkańców Balic, Burowa i Szczyglic.Ks. Proboszcz Jerzy Zuber w pięknym kazaniu ukazał nam całą pokorę, skromność i świętość naszego zmarłego papieża. Tylko od nas zależy czy to było nasze „ ostatnie pożegnanie„  z  Janem Pawłem II i jego nauką.... W blasku zniczy i świec mogliśmy zobaczyć jakim licznym Kościołem jesteśmy.

Przyszłość ludzkości
zależy od rodziny

Anioł Pański w Niedzielę Świętej Rodziny 2002

1. Od groty betlejemskiej, gdzie w Świętą Noc narodził się Zbawiciel, kierujemy wzrok ku skromnemu domowi w Nazarecie, ażeby  kontemplować świętą Rodzinę Jezusa, Maryi i Józefa, której uroczystość obchodzimy dzisiaj w radosnej i rodzinnej atmosferze Bożego Narodzenia.
Odkupiciel świata wybrał rodzinę na miejsce swych narodzin i swego dorastania, uświęcając w ten sposób tę podstawową dla każdego społeczeństwa instytucję. Okres spędzony w Nazarecie, najdłuższy w Jego życiu, pozostaje otoczony wielką tajemnicą a ewangeliści przekazali nam niewiele wiadomości na ten temat. Jeżeli jednak pragniemy zrozumieć dogłębnie życie i posłannictwo Jezusa, musimy zbliżyć się do tajemnicy Świętej Rodziny z Nazaretu, by obserwować i słuchać. Dzisiejsza liturgia stwarza nam ku temu opatrznościową okazję.

2. Skromne domostwo w Nazarecie jest dla wszystkich wierzących, a szczególnie dla chrześcijańskich rodzin prawdziwą szkołą Ewangelii. Podziwiamy tu realizację Bożego planu uczynienia z rodziny głębokiej wspólnoty życia i miłości; tu uczymy się, że każda chrześcijańska rodzina wezwana jest do tego, ażeby być Kościołem domowym, gdzie błyszczeć muszą cnoty ewangeliczne. Skupienie i modlitwa, wzajemne zrozumienie i szacunek, osobista dyscyplina i wspólnotowa asceza, duch poświęcenia, praca i solidarność, to cechujące ją rysy, które sprawiają, że rodzina z Nazaretu jest wzorem wszystkich naszych ognisk domowych.
Wartości te uwypukliłem w adhortacji apostolskiej Familiaris consortio, której dwudziestolecie przypada właśnie w tym roku. Przyszłość ludzkości zależy od rodziny, która w dzisiejszych czasach bardziej niż jakąkolwiek inną instytucję dotykają głębokie i gwałtowne przemiany kultury i społeczeństwa. Kościół jednak nigdy nie zaprzestał ofiarować pomocy tym, którzy znając wartość małżeństwa i rodziny, starają się pozostać im wierni; tym, którzy w niepewności i niepokoju poszukują prawdy; i tym, którzy niesłusznie napotykają na przeszkody w realizowaniu własnej wizji rodziny (Familiaris consortio, 1). Poczuwa się on do swej odpowiedzialności i dzisiaj również zamierza służyć każdemu człowiekowi zatroskanemu o losy małżeństwa i rodziny (tamże).

3. Ażeby móc wypełnić to swoje naglące posłannictwo Kościół liczy w sposób szczególny na świadectwo i wkład rodzin chrześcijańskich. Owszem, w obliczu zagrożeń i trudności, jakie przeżywa instytucja rodziny, wzywa on do dodatkowej odwagi duchowej i apostolskiej, świadomy, że rodziny wezwane są do tego, ażeby być znakiem jedności i dawać świadectwo o Królestwie i pokoju Chrystusowym, do którego zdąża cały świat (tamże, 48).
Niechaj Jezus, Maryja i Józef błogosławią wszystkim rodzinom świata i bronią je, ażeby panowały w nich pogoda i radość, sprawiedliwość i pokój, które rodzący się Chrystus przyniósł w darze ludzkości".

Pp Jan Paweł II

21 października 2001 r. Jan Paweł II wyniósł do chwały ołtarza parę małżonków – 

  MARIA  I  LUDWIK BELTRAME QUATTROCCHI

Marię Corsini i Alojzego Beltrame Quattrocchiego. Była to rodzina prosta i zwyczajna, a jednak niezwykła. 
Alojzy Beltrame Quattrocchi urodził się w Katanii 12 stycznia 1880 roku.Jego rodzina przeniosła się do Rzymu, gdzie Alojzy, jako młody człowiekpoważnie  traktujący naukę i kierujący się głęboko zaszczepionymi zasadami etycznymi, został cenionym adwokatem.Pełnił prestiżowe 
i odpowiedzialne funkcje w  różnych instytucjach państwowych.  Fundamentem jego życia duchowego było codzienne uczestnictwo, wraz z całą rodziną, w Eucharystii oraz wspólna rodzinna modlitwa na zakończeniekażdego dnia. W swoim środowisku był aktywnym apostołem, dzięki czemu wielu jego kolegów i przyjaciół odzyskało wiarę.W życiu rodzinnymszedł również drogą  życia duchowego, które wraz z żoną wspólnie zaszczepili dzieciom. Traktował swoją pracę w strukturach państwa jako pokorną służbę bliźnim, był niechętny wszelkiemu aktywizmowi politycznemu. Zmarł w Rzymie 9 listopada 1951 roku. Maria Ciorsini urodziła się we Florencji 24 czerwca 1884 r. Jej rodzina osiedliła się w Rzymie, gdzie Maria poznała swojego przyszłego męża.Jako żona i matka z radością zajmowała się domem, w którym mieszkała 
wraz z dziadkami i rodzicami, opiekując się nimi. 
Małżeństwo Quattrocchi przekazało życie czworgu dzieciom. 
Pierwszy przyszedł na świat    Filip (ks.Tarcisio), potem urodziła się Stefania( siostra Maria Cecylia), jako  trzeci przyszedł na świat Cesare (ojciec Paolino).Zanim w roku 1914 przyszła na świat córka Enrichetta, rodzice przeżywali trudne chwile.  W sytuacji zagrożenia życia brzemiennej Marii lekarz zaproponował aborcję, by ratować przynajmniej matkę.Maria udała się z pielgrzymką do rzymskiego  sanktuarium Divino Amore,by uprosić szczęśliwe rozwiązanie. 6 kwietnia urodziła córkę, która przez całe życie nie przestawała okazywać wdzięczności rodzicom.Maria pracowała w zarządzie Włoskiej Akcji Katolickiej, prowadziła katechezę dla kobiet w parafii, odwiedzała chorych w ich domach, organizowała  pomoc dla potrzebujących. Dała się także poznać jako wspaniała pisarka. Zmarła 26 sierpnia 1965 r. Beatyfikacja małżonków Beltrame Quattrocchi przypomina, że chrześcijańskie małżeństwo jest drogą do świętości realizowanej dzień po dniu  pośród zwyczajnych, wręcz prozaicznych wydarzeń przeżywanych w duchu Ewangelii. W rzymskim mieszkaniu małżonków znajduje się duży obraz  Najświętszego Serca Pana Jezusa. To przed nim się modlili, czerpiąc siły do wiernego wypełniania swoich obowiązków. Zapewne i dziś w wielu polskich domach jest podobnie.Pamiętajmy, że ich życie, tak jak życie współczesnych rodzin, nie było 
wolne od trudnych doświadczeń.


opracowano na podstawie teksu z Gościa Niedzielnego 43/2001

Pierwszy chrzest

W poniedziałek Wielkanocny, 28.03.2005 r. Został udzielony pierwszy na terenie szkoły sakrament Chrztu św. Maksymilianowi

Władysławowi Bularz.

„Pasowanie na lektora”

      9 kwietnia w kościele parafialnym w Liszkach odbyło się zaprzysiężenie lektorów. Z naszej parafii w towarzystwie

 ks. proboszcza Jerzego i ministrantów przysięgę składali : Przemek Krawczyk, Szymon Sroka i Maciej Wilczek.

 Lektor ( łac.= czytający komuś głośno)- osoba odczytująca podczas nabożeństw i podczas mszy świętej teksty biblijne. Odczytuje też wezwania modlitwy powszechnej. Urząd lektora sięga swymi początkami pierwszych wieków Kościoła. Z obrzędu promocji lektorskiej: „Dziękując Bogu za łaskę powołania do służby lektorskiej, powierzone zadania wypełniajcie gorliwie i sumiennie, czytając Słowo Boże wyraźnie i przykładnie według   niego żyjąc ku większej Chwale Boga i Kościoła Świętego”

 ....I tego życzymy naszym lektorom.

WARTO PRZECZYTAĆ... czyli z księgozbioru religijnego balickiej biblioteki.

 

 

„JAK UMIERALI ŚWIĘCI”

ks. Zygmunt Podlejski

 

 

„... A przecież śmierć i dzisiaj ma ostatnie słowo, cokolwiek ludzie na jej temat myślą. Anonimowość śmierci, próba jej ukrycia i           zbagatelizowania nie rozwiązuje problemu. Trzeba śmierci przywrócić jej godność, próbować kontemplować jej tajemniczość,                            dojrzeć jej majestat, żeby bardziej cenić życie, dzień powszedni, czas i miłość. Nie trzeba straszyć się wzajemnie śmiercią, nie trzeba     także udawać, że jej nie ma. Trzeba ją traktować godnie, poważnie, z respektem i ... nadzieją”.(cyt. ze wstępu do „Jak umierali święci”)

Jakże szczególnie  aktualne stały się te słowa ks. Zygmunta  Podlejskiego  po śmierci naszego papieża Jana Pawła II.

Książka ta jest swoistym zbiorem  historii umierania. Zawiera opisy ostatnich dni i minut 36 świętych, w tym między innymi :

Piusa X, Franciszka z Asyżu, Augustyna, Karola Boromeusza, Rafała Kalinowskiego .