POSŁANIEC 3/2006
Samuel spał w przybytku Pańskim, gdzie znajdowała się Arka
Przymierza. Wtedy Pan zawołał Samuela, a ten odpowiedział: Oto jestem. Potem
pobiegł do Helego mówiąc mu: Oto jestem: przecież mię wołałeś. Heli
odrzekł: Nie wołałem cię, wróć i połóż się spać. Położył się
zatem spać. Lecz Pan powtórzył wołanie: Samuelu!(...) Heli spostrzegł się,
że to Pan woła chłopca. Rzekł więc Heli do Samuela: Idź spać! Gdyby
jednak kto cię wołał, odpowiedz: Mów, Panie, bo sługa Twój słucha. Odszedł
Samuel, położył się spać na swoim miejscu. Przybył Pan i stanąwszy zawołał
jak poprzednim razem: Samuelu, Samuelu! Samuel odpowiedział: Mów, bo sługa Twój
słucha. Samuel dorastał, a Pan był z nim. Nie pozwolił upaść żadnemu jego
słowu na ziemię.
Józefie, Wojciechu, Tadeuszu, Mario, Zofio, Krystyno... Pan wzywa nas nieustannie. Ważne żeby usłyszeć głos i odpowiedzieć „Oto jestem”. Odpowiedzieć mamie, która woła mnie do codziennej modlitwy, koledze który potrzebuje mojej pomocy, babci kiedy chce po prostu ze mną porozmawiać i księdzu kiedy zaprasza mnie na Wielkopostne Rekolekcje. Samuel słysząc swoje imię za każdym razem odpowiada wytrwale. Całe nasze życie jest odpowiedzią na wołanie. Pan woła nas przez ludzi, których stawia na naszej drodze. Czas Wielkiego Postu jest szczególnym czasem budzenia się i szukania głosu Pana. Nie prześpijmy tego wołania, bo czy Pan będzie wołał nas bez końca? Może to ostatnia szansa na przebudzenie w naszym życiu.
CZY
JESTEŚMY SAMI NA TYM ŚWIECIE?
Tsunami,
powodzie, lawiny błotne, zawalone dachy i ludzie, którzy nagle odchodzą w tak
tragicznych okolicznościach. Dlaczego Bóg tak bardzo nas doświadcza? Czy
kiedy to wszystko się dzieje odwraca od nas wzrok? Ile jeszcze katastrof, ile
osobistych, pojedynczych tragedii? Tylko czy naszym małym rozumem możemy pojąć
i zrozumieć to wszystko? Jakże na miejscu wydaje się zasłyszana opowieść o
człowieku, który umarł i po śmierci spotyka Jezusa. Pan pokazuje mu drogę
jego życia: Wyraźnie odciśnięte
ślady człowieka, a obok ślady Jezusa. Byłem z Tobą zawsze – mówi
Pan . Lecz nagle podwójny ślad przechodzi w samotnie odbite stopy... – Tu
widać, że musiałem radzić sobie sam! Dlaczego
opuściłeś mnie Panie w tych najtrudniejszych momentach
życia? – pyta człowiek. Na to Jezus odpowiada:
„
To nie są twoje ślady. W tych najtrudniejszych chwilach brałem Cię na ręce...”
Pamiętajmy, że Pan Bóg nie obarcza nas Krzyżem, którego nie moglibyśmy udźwignąć. Czasem wysyła nam Szymona z Cyreny.
Różaniec Święty jest piękną modlitwą bliską
sercu wielu z nas. Szczególnie ważny jest jednak dla Róż Różańcowych, których
członkowie każdego dnia odmawiają jedną jego część bądź tajemnicę.
Zanim jeszcze powstała Parafia pod wezwaniem św. Rodziny, na terenie
Burowa, Balic i Szczyglic działały Róże Różańcowe gromadzące dorosłych.
Kiedy zawiązała się nasza wspólnota, grupa dzieci i młodzieży zapragnęła
włączyć się we wspólną modlitwę. Od tego czasu spotykają się co tydzień
w kaplicy, aby u stóp Pana Jezusa, ukrytego w tabernakulum, zanosić prośby do
Jego Najświętszej Matki. W swojej modlitwie pamiętają o naszej parafii,
rodzinach, a także wielu problemach współczesnego świata jak bezrobocie czy
też wkradający się w codzienne życie brak wzajemnej miłości i życzliwości
między ludźmi.
Jednak obok intencji nikt nie zapomina o najważniejszym elemencie Różańca Świętego jakim jest rozważanie tajemnic z życia Matki Bożej i Pana Jezusa. Niosą one zawsze aktualne treści i wartości, które wprowadzone w życie pozwalają rozsiewać wokół siebie nasiona wspaniałych róż jakimi są dobre uczynki, które wzrastają i kwitną na chwałę Panny Maryi i Jej Syna.
/MMP/
I MIEJSCE – Katarzyna Puchalska lat 9
Wyróżnienie – Żaneta Pierzchała lat 11
Kochany Ojcze chciałabym Ci powiedzieć, że nie mogę się
doczekać kiedy przyjdziesz do mojego małego serduszka. Bardzo się cieszę, że
moja klasa będzie pierwszą, która Cię przyjmie w nowo powstałej parafii. A
komunii nam udzieli nasz miły i fantastyczny ksiądz proboszcz Jerzy. Panie Boże
proszę czekaj na mnie jeszcze te dwa miesiące i miej mnie w swej opiece bym w
zdrowiu mogła Cię przyjąć.
Kasia Puchalska lat 9